wtorek, 24 marca 2015

Rozdział 4 (-Wywiady i kłutnia.


Szkoła...Wena... Jeżeli nie będzie rozdziału przez 2 tygodnie. Zrobię od was zadanie :)!



Zamówiłam pizze, i 'klapłam' sobie na łóżku. Nagle zadzwonił do mnie telefon.
-Dzień dobry !
-Słucham.
-Czy to pani Ola Nowak?
-Przy telefonie.
-Dostaliśmy informację że jest pani w hotelu z Jasiem, tak zwanym 'JDabrowsky'.
-Tak, to prawda. Czy można wiedzieć o co chodzi ?
-Ależ oczywiście! Jesteśmy z gazety 'Każdy już wie' Czy moglibyśmy zrobić z panią wywiad ?
-Yyyy... T-tak ? Proszę chwilę poczekać.

Powiedziałam do Jasia że to trochę potrwa, wyjdę aby mu nie przeszkadzać.

-Już jestem.
-Dobrze, jak znalazła się pani w hotelu z Jasiem ?
-Wygrałam konkurs...
-Rozumiem. Jakie były pytania ? I odpowiedzi ?
-No więc...

Nie wiedziałam co odpowiedzieć, wiec się rozłączyłam.. Byłam przerażona, kto wysłał na mnie gazetę ? Po chwili namysłu weszłam do pokoju. I nagle Pizza !

-Ja otworzę !-Podbiegł do drzwi z portfelem Jaś.
Nagle otworzyły się drzwi. Jasiu się uśmiechnął... I nagle zostawił nam pizze. Byliśmy zdziwieni. 

-Jasiek...?
-Też się dziwie..-Powiedział.

Otworzyliśmy pizze, a tam kartka 'Gratulacje! Jesteście 100-klientami naszej pizzeri, dostajecie tą pizze za darmo :)!'

-A widzisz !-Krzyknęłam z uśmiechem.
-Hahahaha, myślałem że się mnie wystraszył !-Powiedział
-Też tak myślałam !-Powiedziałam.

Zjedliśmy pizze, Jasiek poszedł do swojego pokoju. A ja się przebrałam w pidżame(Nie wiem jak się piszę...)

Następny dzień. Ledwo wstałam a już rozległo się pukanie do drzwi.


-J-jasiek ? Co tu robisz o tej godzinie ?-Spytałam zmęczonym głosem.
-Co tu robię ?! Dlaczego dałaś wywiad do gazety 'Każdy już wie' ?!-Wykrzyczał.
-Co ja ?!-Popatrzyłam sobie na gazetę a Jasiek zatrzasnął drzwi.

'Każdy już wie!'
Najnowszy hit miesiąca ! Ola N. wygrała kolację z JDabrowskim, oto nasz wywiad!
-Czy tu pani Ola N. ?
-Przy telefonie.
-Możemy zadać parę pytań?
-Owszem !
-Czy była pani tak zwaną 'Firanką' Od samego początku ?
-Tak, kocham go tak samo jak inne firanki. Cieszę się że to ja wygrałam a nie te głupie psycholki!
-Rozumiemy, czy jest pani przy nim?
-Tak, dosłownie!
-Oh..Rozumiemy...
-Zapomniałam dodać że to moja niby przyjaciółka mi oddała mi nagrodę bo jest głupia !
-Ciekawe.. My już kończymy. Do widzenia...

Czyż to nie dziwne ? Od kiedy JDabrowsky pozwala na takie rzeczy ?

Zamknęłam gazetę rzuciłam ją na ziemię i się popłakałam... Dzwonił telefon...  Wyłączyłam go i przeszłam się na spacer.

Kiedy wyszłam zaczepiła mnie dziewczyna. To była Olga !

piątek, 20 marca 2015

Rozdział 3 (-Zostajemy w Warszawie na dłużej.


Sorry że rozdziału nie było tak długo. Ale szkoła... Zaczynajmy :) !




Po kolacji poszliśmy do pokoju.
-Do jutra Jasiek !-Powiedziałam.
-Do juta, haha-Cały czas śmiejąc się powiedział Jaś.

Położyłam się spać.
Następnego dnia zauważyłam w komórce jego numer. Postanowiłam puścić mu sms'a.
-Hej Jasiek, mam nadzieję że wstałeś. Kiedy wyjeżdżasz z Warszawy ?-Puściłam szczęśliwie sms'a.
-Ola! Wiesz, miałem nadzieję że zostanę tu jeszcze na 2 miesiące. Chciałbym zorganizować spotkanie dla moich firanek.-Odpisał
-Wiesz że to dobry pomysł !

-Wiem, przecież sam to wymyśliłem.-Odpisał, prawdopodobnie się śmiejąc.
-W tym hotelu będziesz "zamieszkiwał" ?-Napisałam.
-Tak, raczej tu zostanę. Nie lubię się tak przemieszczać.

-Rozumiem cię. Poczekasz z 20 min. ? Wyjdę z psem.-Napisałam.
-Masz psa ? Świetnie ! Poczekaj z psiakiem na mnie na dole.-Napisał Jaś.
-Okej ?-Odpisałam zdziwiona. 

Lecz mi już nie odpisał. Zobaczyłam go na dole z psiakiem.
-Jak się nazywa ?-Zapytałam z uśmiechem.
-Ariston, nazywaj go Ari. A twój ?
-Neo, tak wiem. Dziwne imię.
-Skąd się wzięło ?-Zapytał.
-W dzieciństwie mój tata grał w "Matrix'a"..
-Haha, już rozumiem ! -Powiedział z uśmiechem.

Szliśmy w stronę pięknego parku.
-Jaki cudowny park !-Powiedział z uśmiechem.
-Masz rację-Odpowiedział.
-Ja spuszczę psiaka, niech się wybiega, haha-Powiedziałam z uśmiechem.

-Masz rację, niech się wybiegają-Odpowiedział spuszczając psa ze smyczy.
-Ooo, lepiej się chowaj, idą twoje fanki.-Powiedziałam uśmiana.
-Spokojnie, one lecą do Banshee.-Powiedział.

-Do Zuzanny Boruckiej ?!-Powiedział zdziwiona.
-Tak, jest tutaj w hotelu. Jeżeli chcesz to leć do niej, popilnuje ci psiaka.-Powiedział.
-Hahaha, spoko.-Powiedziałam.
-A i tak przy okazji, uprzedziłem ją.-Powiedział.
-Hahahaha, dzięki !-Krzyknęłam biegnąc.

Kiedy byłam pod drzwiami Zuzi popatrzyła się na mnie i powiedziała;
-Czy to ty jesteś Ola ?-Zapytała.

-Tak.-Odpowiedziałam.
-Na co czekasz ? Zapraszam !-Powiedziała z uśmiechem.

Weszłam, i zobaczyłam plan jej nowego sezonu. 'Miodek'

-Zuzia, czy twój nowy sezon to...-Nie zdążyłam dokończyć.
-Tak, mój nowy sezon to 'Miodek' Hahaha-Zaśmiała się.
-No to fajnie, będzie bardzo słodko !-Powiedział z uśmiechem.
-Masz rację, jeżeli zostaniesz na dłużej poznasz Igora. Chcesz ?-Zapytała.
-Chciałabym, ale Jasiu na mnie czeka.-Powiedziałam.
-Jaka szkoda, wpadnij później !-Powiedziała.
-Na pewno!-Uśmiechnęłam się i wyszłam.

Kiedy byłam na zewnątrz zauważyłam jak mój psiak lizał Jasia.
-Neo ! Zostaw go !-Krzyknęłam.
Zdziwiony odwrócił się w moją stronę i na mnie wbiegł.
-Zostaw mnie, hahaha !-Krzyknęłam.
-Masz super psa!-Powiedział podchodząc.
-Wiem, przecież jest mój! Hahaha-Odpowiedziałam.
-Zapraszam do pokoju !-Dodałam.
-Masz coś dobrego ?-Zapytał.
-Zamówimy sobie pizze ! To chyba jest pyszne, hahaha-Odpowiedziałam.
-Masz rację !-Opowiedział.

Kiedy byliśmy w pokoju psiaki pobiegły do miski z jedzeniem a ja do telefonu.

-Tu Pizzeria u Karola, słucham.
-Chciałabym zamówić pizze.
-Z czym ?
-Więc tak, podwójny ser...
















Muahahaha, dalsza część zamówienia kiedy indziej :3 !
Pozdrawiam i przepraszam. :**

poniedziałek, 16 marca 2015

Rozdział 2 (-Kolacja.

Mam nadzieję że ten rozdział też wam się spodoba.





Kiedy wstałam, dostałam od razu sms'a od Zuzi.

-Olciek, sorry że wczoraj tak poszłam. Kolacja z Jasiem jest dzisiaj o 19;30.
-Zuz, nic sie nie stało. Ale jak mam się ubrać...?-Odpisałam
-Hah..Ubierz się jak chcesz !
-Spoko, ej.. Kuba mnie zdradził...
-Słabo, z kim ?
-Z Wędkarską chyba.
-Wędkarską...? Poczekaj sprawdzę na fejsie.
-No i masz ?
-No właśnie nie...
-Dziwne.

Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
"Zuz, sorry ale ktoś puka. Napisz później.

Otworzyłam drzwi. Ku moim oczom przed drzwiami stał Jaś z bukietem czerwonych róż.
-Czy mogę zabrać firankę na spacer ?-Spytał.
-Haha, ależ oczywiście !
-Tylko się ubiorę. Poczekaj chwile. Oczywiście wejdź-Dodałam

Usiadł na łóżku i położył róże.
-Nie myślałem że mam takie ładne firanki.-Powiedział.
-Co ? Nie słyszę !
-Nie myślałem że mam takie ładne firanki !-Powtórzył krzycząc.
-Hahaha, ja ładna ?-Powiedziałam roześmiana.

Kiedy się ubrałam wyszliśmy z pokoju. Oczywiście gdy wyszliśmy tłum firanek rzucił się na Jasia. Odepchnęły mnie i zaczęły dawać mu paczki. Dziewczyny miały oczywiście bluzki Jasia. Trochę się zdziwiłam. I czekałam. Jasiek szybko porozdawał autografy, i poszliśmy dalej. Niestety stała kolejna grupka firanek. Więc wróciliśmy się do hotelu.

-Przepraszam cię za to. Naprawdę, to nie było planowane.
-Rozumiem..Przecież jesteś sławny, nie ma się co dziwić..
-Wiesz co, mamy jeszcze dużo czasu. Może poczekamy u ciebie w pokoju ?
-No spoko...
Kiedy byliśmy w pokoju. Zorientowałam się że dzwoniła Zuzka.

-Poczekaj, oddzwonię do koleżanki.

-Zuz, co chciałaś ?
-Powiedzieć ci coś. Ale jesteś chyba za bardzo zajęta..
-No mów, co chciałaś ?
-Ta wędkarska, to jest jego była. 
-Serio ?
-Tak, a przy okazji kiedy spotykasz się z Jasiem ?
-No, ogólnie to właśnie czeka u mnie w pokoju.
-Serio ?! Poproś go o autograf dla mnie ! Proszę.
-No dobrze... Coś jeszcze ?
-Nie, to wszystko dzięki !

Po skończonej rozmowie wyciągnęłam kartkę i długopis, podeszłam do Jasia.

-Sorry że teraz cię o to proszę, ale moja znajoma chce autograf od ciebie..
-Hahaha, spoko. Co napiać ?
-Dla Zuz od żółwia.
-Dobra.

W trakcie kiedy pisał poszłam do kuchni nalać sobie pepsi. 
-Chcesz pepsi ?!
-Tak, dzięki.

Rozmawialiśmy tak do 19.

-Hahahaha -Śmiałam się
-Ja też nie wieże ! Hahahaha
-Już 19, może chodźmy ?
-No dobrze.
-Wiesz..Zapomniałem ci powiedzieć, ale masz piękne oczy.-Dodał
-Ojeju...Dziękuje !

^^*^^ Kolacja...^^*^^

-Mmm, lubię schabowy !
-Ja też.
-Hah, kiedy ja ostatnio piłam w kieliszku ?
-No nie wiem. Nie znamy się za długo.
-Hahahaha. A jeżeli można. To przyjedziesz kiedyś do Legnicy ?
-Mieszkasz w Legnicy ?
-Tak, a co ?
-Ja też ! Hahahaha.
-Ale zbieg okoliczności !
-Wiesz, ogólnie to wyprowadziłam się do Warszawy, ale mogę tam wrócić !-Dodałam
-Hahaha, jak wolisz !



Oki. Więc tak, rozdziały będą krótkie, bardzo przepraszam. Ale wiecie jak to jest z weną ;P ! Haha. Do następnego rozdziału. Ps. Swoje pomysły na dalsze rozdziały możecie wysyłać w komentarzu ;P  I piszcie czy chcecie abym zrobiła na Fb FanPage bloga ;3 !

sobota, 14 marca 2015

Rozdział 1 (-Czas poznania.


Hej , sorry że wczoraj nie było. Ale nie miałam czasu :/ Dlatego z samego rana wam dzisiaj napiszę
;)




-Nienawidzę cię ! Rozumiesz ?! Nienawidzę ! Mam cię dość !- Krzyknęłam ze złością w stronę brata.
-Ja nie chciałem... Naprawdę. Przepraszam - Powiedział przerażony.
-Przepraszasz ?! Poplamiłeś błotem moje ciuchy !-Kontynuowałam wściekłym głosem.
-Ja nie chciałem !-Poszedł do pokoju z płaczem.
-Pff.. Czasami myślę "Po co mi brat" ?-Pomyślałam.


Nagle usłyszałam krzyk z kuchni.
-Ola ! Chodź szybko !-Krzyknęła w moją stronę.
Kiedy zeszłam do kuchni, zobaczyłam płaczącego brata który przytula się do mamy.
-Dlaczego na niego nakrzyczałaś ?!-Powiedziała wściekłym głosem.
-Dlaczego ?! Poplamił mi wszystkiego ubrania błotem !
-Przecież masz 17 lat ! On ma dopiero 10 ! Mogłabyś się opanować !
-Pff !-Mruknęłam , i poszłam do pokoju.

Poszłam prać moje ubrania. Nagle zadzwonił do mnie telefon.
-Zuzka ?-Powiedziałam zdziwionym głosem
-Olka ! Słuchaj nie uwierzysz !
-To może mi powiedz ?
-Wygrałam kolację z JDabrowsky !
-Jaja sobie ze mnie robisz ?
-No właśnie nie !
-No to masz fajnie !
-No niby tak. Ale nie mogę iść ponieważ mam szlaban.
-Masz słabo. To co robisz ?
-Więc podałam im twoje dane. Hahaha , idziesz na kolacje z Jasiem.
-Zabije cię żółwiu.-Powiedziałam
-Po co to zrobiłaś ? Wiesz że wyjeżdżam do Warszawy !-Dodałam
-No właśnie, on też będzie w Warszawie !
-Serio ?-Zapytałam zdziwiona.
-Tak ! Olciek , sorry ale muszę kończyć, paa.
-Pa..

Miałam szczęście że po zakończeniu rozmowy wyprały mi się ubrania. Spakowałam się i położyłam na łóżku.
Następnego dnia , wysłałam sms'a Zuzi "Ziz o której i kiedy to spotkanie ?" 
Nie odpisywała długo, więc postanowiłam przejść się do Kuby. 

Dryń....Dryń....Dryń...

-Kuba ? Co u ciebie ? Mogę wpaść ?
-No właśnie.. Muszę ci o czymś powiedzieć.
-O czym ?

-Zrywam z tobą.. 
-Co ?! Dlaczego ..?
-Patrycja Wędkarska..
-Nienawidzę cię !...

Bip..Bip..Bip.


Zdenerwowana spojrzałam na zegarek. 
-Co ?! Już osiemnasta ?! Tato !
-Tak słucham ? 
-Mieliśmy być o 18;30 na peronie !
-Już ta godzina ?! Szybko ubieraj się. 

Na szczęście zdążyliśmy. Kiedy byliśmy w pociągu, poznałam Olgę.
-Hej jak się nazywasz ?-Zapytała nieznajoma.
-Ja jestem Ola a ty ?-Zapytałam.
-Olga, miło mi. Gdzie jedziesz ?
-Ja jadę do Warszawy.
-Serio ? Ja też.
-Ile masz lat ? Ja mam 17.
-Ja 16, w tym roku będzie 17, hah.

Rozmawiałyśmy z 2 godziny. Ja niestety byłam zmęczona więc położyłam się spać. Kiedy byliśmy na miejscu poszłam się zameldować w pokoju. Kiedy weszłam do hotelu, zobaczyłam Jasia. Miałam zdziwioną minę. Podeszłam i powiedziałam.

-J-jaś ?
-Tak.-Powiedział uśmiechnięty.
-To ja , Ola.
-Naprawdę ?-Mówił uśmiechnięty.
-Tak, nie widziałam że cię poznam.
-Hah, przecież firanki powinny spełniać marzenia.
-Wiesz co ? Masz rację.

Odprowadził mnie do pokoju. Kiedy się żegnaliśmy, przytulił mnie i powiedział "Do jutra"



Trochę krótkawe. Ale mam nadzieję że ciekawe :* !

czwartek, 12 marca 2015

Firanka zaczyna :* ?

Witajcie :) ! Jestem Asia, i zaczęłam pisać opowieści. Postanowiłam że zacznę od Jasia ;* ! Ogólny tytuł serii "Firanka Żyje Marzeniami ❤" Tak samo nazywa się blog ;* Więc tak, pierwszy rozdział zacznie się jutro :) ! Mam nadzieję że wam się spodoba. I tym razem moja wena mnie nie zawiedzie  Pozdrawiam Firanki !